Oświadczenie SPP
W ostatnim tygodniu Stowarzyszenie Pisarzy Polskich znalazło się nieoczekiwanie w centrum konfliktu politycznego. Czujemy się w obowiązku przede wszystkim spokojnie wyjaśnić szerokiej opinii, co zaszło.
Stowarzyszenie Pisarzy Polskich powstało w 1989 roku na fali przemian wolnościowych w Polsce, jako niezależna organizacja twórców, pisarzy i tłumaczy. Przyświecały temu szczytne idee Rzeczpospolitej Samorządnej, zgodnie z którymi reprezentacje grup zawodowych powinny brać udział w organizowaniu swoich dziedzin życia. Po transformacji nastąpiła polaryzacja postaw politycznych. W tej chwili nasza organizacja skupia nie tylko pisarzy uprawiających różne gatunki, lecz także reprezentujących różne poglądy. Stwarza to wiele problemów w naszej pracy. Realizujemy swoje cele, korzystając ze składek członków, nielicznych dotacji niezależnych fundacji, z dotacji samorządowych i z grantów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. SPP stale cierpi na brak środków na działalność, a te, które uzyskuje, przeznacza między innymi na publikacje niskonakładowe, umożliwiając członkom realizację ich celów artystycznych.
W 2019 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołało do życia nową instytucję – Instytut Literatury z siedzibą w Krakowie. Istnieją już inne tego typu wyspecjalizowane agendy MDKiN, jak Polski Instytut Sztuki Filmowej czy Instytut Książki. W środowisku literackim, szczególnie dbającym o niezależność, ciężko doświadczonym w latach PRL, powstanie nowej instytucji budziło od początku ogromne obawy przed monopolizacją pomocy państwa przez jedną opcję polityczną. Jeszcze przed utworzeniem tej instytucji informowaliśmy o tym Ministerstwo (w liście Prezes SPP do Minister Wandy Zwinogrodzkiej), zgłaszając liczne uwagi krytyczne.
Instytut Literatury zaproponował SPP środki na wydanie 10 książek, zapewniając autonomię podejmowania decyzji co do doboru tytułów i cedując na SPP odpowiedzialność za ich redakcję i druk. Ostatnio dostaliśmy nową propozycję skorzystania z pomocy w ramach „tarczy antykryzysowej„. Stowarzyszenie nie zarabia na publikacjach, honorarium dostaje autor, będący naszym członkiem oraz osoby pracujące przy dalszych etapach przygotowania książki. Te projekty są krótkoterminowe, dotyczą wyłącznie roku 2020.
Wiedzieliśmy, że atmosfera wokół Instytutu Literatury nie jest dobra. Trzeba jednak podkreślić, że Instytut Literatury rozporządza środkami budżetowymi, pochodzącymi z podatków a przeznaczonymi na kulturę. Od lat SPP aplikuje o różne granty z Ministerstwa, przeważnie bez sukcesu. Znamy też skalę potrzeb. Książka niskonakładowa, a taki charakter mają publikacje poetyckie, książki artystyczne, wiele prozatorskich a także krytycznoliterackie, nie znalazła do tej pory dobrego miejsca w systemie wsparcia w ramach MKDiN. W tej dziedzinie wolny rynek niczego nie załatwia, a inne państwa mają wypracowaną politykę wspierania tego typu książek.
Decyzję o publikacji w Bibliotece SPP, dotowanej przez Instytut Literatury – lub skorzystaniu z „tarczy” – podejmują indywidualnie nasi członkowie. Tymczasem powstała „panika moralna„.
W naszej opinii doszło do upolitycznienia sprawy, która na to nie zasługiwała. Szanując różnorodność postaw naszych członków, rozesłaliśmy szeroko informacje o możliwej pomocy, co jednak przez wpływową część środowiska zostało odczytane jako zamach na wolność słowa i sprzeniewierzenie się ideałom. W konsekwencji nasze szeregi opuściło wielu pisarzy o znanych nazwiskach.
Stowarzyszenie jako organizacja pluralistyczna nie może zajmować ściśle politycznej pozycji. W tej trudnej sytuacji apelujemy do środowiska o większą solidarność oraz pochylenie się nad potrzebami tych, którzy w tej chwili wymagają pomocy, gdyż z powodu epidemii ich zarobki bardzo się skurczyły. Prosimy o rozwagę, gdyż sytuacja nie jest jednoznaczna. Apelujemy również o niepoddawanie się politycznym emocjom. Wybory i postawy indywidualne są różne, a SPP musi respektować ich wielość, pamiętając o dawnych ideałach. Prosimy tych, który opuścili nasze szeregi o rozważenie sprawy i zapraszamy ponownie, gdyż realizujemy ideę samoorganizacji środowiska, wynikającą z tradycji ruchu niezależnego w Polsce.
Prezes ZG SPP Anna Nasiłowska
Warszawa, 16.08.2020
Tags: Konflikt wokół SPP