logo
image
image

Postulaty pisarzy

Posted on

Postulaty, padające podczas dyskusji obecnie i podczas 30lecia SPP w listopadzie 2019 i zebrane podczas dyskusji ostatnio:

1. Potrzeba opracowania wieloletniego programu edukacji kulturalnej, w tymliterackiej.

W tej chwili prowadzi się edukację pod kątem sukcesu w trakcie egzaminu testowego, od ucznia nie wymaga się – na żadnym etapie edukacji, także średniejumiejętności pisania: dobrego przedstawienia swoich myśli, tworzenia interesujących tekstów, posługiwania się bogatym językiem, umiejętności przekonywania czytelnika i wpływania na jego emocje. Tymczasem jest to umiejętność potrzebna w bardzo wielu zawodach i podstawowa, także w nowoczesnej cywilizacji.

Edukacja kulturalna (literacka, muzyczna, plastyczna) powinna być prowadzona od szkoły podstawowej, powinna zachęcać, wydobywać i rozwijać zdolności ucznia, potem powinna istnieć oferta edukacji ustawicznej, dostępnej, adresowanej do żnych grup wiekowych (nie tylko seniorzy w ramach uniwersytetów trzeciego wieku), prowadzonej w żnych formach: spotkania z pisarzami, wykłady, audycje w mediach publicznych, filmy dokumentalne.

Uczelnie narzekają na duży spadek poziomu studentów, prowadzący dostrzegają brak umiejętności formułowania własnych myśli, brak samodzielności. Jest to wynik bardzo złej koncepcji nauczania języka polskiego, przeładowania programu, a także obciążenia polonistów, którzy rezygnują ze sprawdzania prac pisemnych uczniówskoro nie odgrywa to kluczowej roli podczas egzaminów.

Powinny być dostępne kursy pisania, w tej chwili organizowane komercyjnie.

Osobnym problemem jest rola TVP i Polskiego Radia, które powinny tego rodzaju cele brać pod uwagę (czego nie robią). Kulturazostała zepchnięta do TVP Kultura, która ma minimalny zasięg.

2. Pisarze dopominają się o zmianę Ustawy o kulturze, by stworzyć w instytucjach kultury (miejskich, wojewódzkich, centralnych) parytet dla zrzeszonych twórców, by mogli stanowić np. 60% zatrudnionych, by pisarze, muzycy, plastycy wchodzili w skład zarządów i rad, co wpłynęłoby na podniesienie poziomu, skoncentrowanie wokół działań artystycznych, rozwijanie edukacji kulturalnej na właściwym poziomie. Niechby choć 50 % instruktorów było twórcami

W tej chwili w wielu miejscach twórców zatrudnia się wyłącznie na umowy śmieciowe doprowadzenia warsztatów dla dzieci. W wielu instytucjach jedyne formy kreatywności polegają na wymyślaniu dobrej sprawozdawczości, manipulacji wskaźnikami i prowadzeniu odpłatnej działalności usługowej.

Zdarza się nierzadko, że instytucje są zarządzane przez absolwentów zarządzania i marketingu, księgowych, działaczy, animatorów, ludzi z jakiś lokalnych układów, którzy nie odróżniają twórcy od amatora, sami nigdy niczego nie stworzyli i nie rozumieją tej sfery. W skład miejskich Komisji Kultury także wchodzą radni typu mechanik, księgowa. Ludzie ci podejmują decyzje i są przeważnie dumni, gdy do kieszeni twórcy nie trafi ani złotówka. Nie uważają za niewłaściwe, że w organizowanych przez samorządy konkursach literackich jurorzy nie są związani z literaturą.

Podejście samorządów do kultury jest bardzo zróżnicowane. Można podać zarówno przykłady dobrych pomysłów i znakomitych działań, jak i pozorowania działalności kulturalnej, konfliktów z lokalnymi twórcami, ignorowania ich, pogardy, braku pomocy.

3. Sprawa praw autorskich. Zgłoszonoz powodu desperacji! – propozycję, by za oddanie części praw autorskich twórca (który np. całe życie pracował na umowach śmieciowych) mógł dostać choć minimalną emeryturę.

Dochody poetów są bardzo niskie i nieregularne, tymczasem jest to działanie wymagające całkowitego poświęcenia się; przygotowana Ustawa o ubezpieczeniach jest bardzo pożądana, ale niewiele zmieni w sytuacji dzisiejszych 5060latków o bardzo niskich dochodach.

Niektórzy twórcy dopominają się, by Ministerstwo Kultury (lub SPP?…) mogło zarządzać prawami autorskimi po ich śmierci.

W tej chwili RODO stworzyło nową sytuację i bardzo trudno jest ustalić spadkobierców. Biblioteki i ZAiKS nie udzielają żadnych informacji, powołując się na RODO. Tak być nie powinno, prawa autorskie obowiązują do 70 lat po śmierci autora, ale w jego interesie i w interesie kultury jest, by teksty mogły być przywoływane, by funkcjonowały w obiegu. Ta sprawa powinna zostać uregulowana zgodnie z interesem kultury przez Komisję ds Prawa Autorskiego i następnie Sejm. Prawo autorskie i interes twórcy (także nieżyjącego) powinny być ważniejsze niż RODO, które miało blokować zupełnie inne działania.

4. Pisarze domagają się większej aktywności państwa.

Na Węgrzech nagrodyo randze naszej Gloria Artisoznaczają sporą gratyfikację finansową, u nastylko honor.

Dochody z książek i innych dzieł sztuki przeważnie są niskie, ale ich wartość może być bardzo wysoka, twórcy oczekują od państwa rozróżnienia pewnych sytuacji, uznania dorobku.

Na Ukrainie powstaje tworzona przez ekspertów doroczna lista 10 tytułów literatury dziecięcej i młodzieżowej, te książki są następnie rekomendowane do bibliotek, co oznacza spory nakład, ale i kształtowanie pewnego standardu, aktywne wskazywanie, co jest dobre, ciekawe, co może tworzyć bazę porozumienia i wzór języka.

5. Ustawa o ubezpieczeniach dla twórców będzie stanowiła wielki krok naprzód, pozwoli na ubezpieczenie także pisarzy żyjących z pióra.

Bardzo wielu pisarzy jest w dość skomplikowanej sytuacji. Ci w wieku 60+ nie uzyskają emerytur w systemie, stworzonym przez ustawę, a często są to ludzie z dużym dorobkiem. Spora grupa, na przykład poetów, jest zatrudniona na ł etatu, czy etat, nie mający wiele wspólnego z ich najważniejszą działalnością artystyczną, gdyż tylko tam mogą sobie zapewnić jakąś stabilność. Wreszcie jest grupa pisarzy (i innych twórców), którzy w starym systemie, jeszcze w PRL a potem w RP opłacali tzw.

Postulaty, padające podczas dyskusji obecnie i podczas 30lecia SPP w listopadzie 2019 i zebrane podczas dyskusji ostatnio:

1. Potrzeba opracowania wieloletniego programu edukacji kulturalnej, w tymliterackiej.

W tej chwili prowadzi się edukację pod kątem sukcesu w trakcie egzaminu testowego, od ucznia nie wymaga się – na żadnym etapie edukacji, także średniejumiejętności pisania: dobrego przedstawienia swoich myśli, tworzenia interesujących tekstów, posługiwania się bogatym językiem, umiejętności przekonywania czytelnika i wpływania na jego emocje. Tymczasem jest to umiejętność potrzebna w bardzo wielu zawodach i podstawowa, także w nowoczesnej cywilizacji.

Edukacja kulturalna (literacka, muzyczna, plastyczna) powinna być prowadzona od szkoły podstawowej, powinna zachęcać, wydobywać i rozwijać zdolności ucznia, potem powinna istnieć oferta edukacji ustawicznej, dostępnej, adresowanej do żnych grup wiekowych (nie tylko seniorzy w ramach uniwersytetów trzeciego wieku), prowadzonej w żnych formach: spotkania z pisarzami, wykłady, audycje w mediach publicznych, filmy dokumentalne.

Uczelnie narzekają na duży spadek poziomu studentów, prowadzący dostrzegają brak umiejętności formułowania własnych myśli, brak samodzielności. Jest to wynik bardzo złej koncepcji nauczania języka polskiego, przeładowania programu, a także obciążenia polonistów, którzy rezygnują ze sprawdzania prac pisemnych uczniówskoro nie odgrywa to kluczowej roli podczas egzaminów.

Powinny być dostępne kursy pisania, w tej chwili organizowane komercyjnie.

Osobnym problemem jest rola TVP i Polskiego Radia, które powinny tego rodzaju cele brać pod uwagę (czego nie robią). Kulturazostała zepchnięta do TVP Kultura, która ma minimalny zasięg.

2. Pisarze dopominają się o zmianę Ustawy o kulturze, by stworzyć w instytucjach kultury (miejskich, wojewódzkich, centralnych) parytet dla zrzeszonych twórców, by mogli stanowić np. 60% zatrudnionych, by pisarze, muzycy, plastycy wchodzili w skład zarządów i rad, co wpłynęłoby na podniesienie poziomu, skoncentrowanie wokół działań artystycznych, rozwijanie edukacji kulturalnej na właściwym poziomie. Niechby choć 50 % instruktorów było twórcami

W tej chwili w wielu miejscach twórców zatrudnia się wyłącznie na umowy śmieciowe doprowadzenia warsztatów dla dzieci. W wielu instytucjach jedyne formy kreatywności polegają na wymyślaniu dobrej sprawozdawczości, manipulacji wskaźnikami i prowadzeniu odpłatnej działalności usługowej.

Zdarza się nierzadko, że instytucje są zarządzane przez absolwentów zarządzania i marketingu, księgowych, działaczy, animatorów, ludzi z jakiś lokalnych układów, którzy nie odróżniają twórcy od amatora, sami nigdy niczego nie stworzyli i nie rozumieją tej sfery. W skład miejskich Komisji Kultury także wchodzą radni typu mechanik, księgowa. Ludzie ci podejmują decyzje i są przeważnie dumni, gdy do kieszeni twórcy nie trafi ani złotówka. Nie uważają za niewłaściwe, że w organizowanych przez samorządy konkursach literackich jurorzy nie są związani z literaturą.

Podejście samorządów do kultury jest bardzo zróżnicowane. Można podać zarówno przykłady dobrych pomysłów i znakomitych działań, jak i pozorowania działalności kulturalnej, konfliktów z lokalnymi twórcami, ignorowania ich, pogardy, braku pomocy.

3. Sprawa praw autorskich. Zgłoszonoz powodu desperacji! – propozycję, by za oddanie części praw autorskich twórca (który np. całe życie pracował na umowach śmieciowych) mógł dostać choć minimalną emeryturę.

Dochody poetów są bardzo niskie i nieregularne, tymczasem jest to działanie wymagające całkowitego poświęcenia się; przygotowana Ustawa o ubezpieczeniach jest bardzo pożądana, ale niewiele zmieni w sytuacji dzisiejszych 5060latków o bardzo niskich dochodach.

Niektórzy twórcy dopominają się, by Ministerstwo Kultury (lub SPP?…) mogło zarządzać prawami autorskimi po ich śmierci.

W tej chwili RODO stworzyło nową sytuację i bardzo trudno jest ustalić spadkobierców. Biblioteki i ZAiKS nie udzielają żadnych informacji, powołując się na RODO. Tak być nie powinno, prawa autorskie obowiązują do 70 lat po śmierci autora, ale w jego interesie i w interesie kultury jest, by teksty mogły być przywoływane, by funkcjonowały w obiegu. Ta sprawa powinna zostać uregulowana zgodnie z interesem kultury przez Komisję ds Prawa Autorskiego i następnie Sejm. Prawo autorskie i interes twórcy (także nieżyjącego) powinny być ważniejsze niż RODO, które miało blokować zupełnie inne działania.

4. Pisarze domagają się większej aktywności państwa.

Na Węgrzech nagrodyo randze naszej Gloria Artisoznaczają sporą gratyfikację finansową, u nastylko honor.

Dochody z książek i innych dzieł sztuki przeważnie są niskie, ale ich wartość może być bardzo wysoka, twórcy oczekują od państwa rozróżnienia pewnych sytuacji, uznania dorobku.

Na Ukrainie powstaje tworzona przez ekspertów doroczna lista 10 tytułów literatury dziecięcej i młodzieżowej, te książki są następnie rekomendowane do bibliotek, co oznacza spory nakład, ale i kształtowanie pewnego standardu, aktywne wskazywanie, co jest dobre, ciekawe, co może tworzyć bazę porozumienia i wzór języka.

5. Ustawa o ubezpieczeniach dla twórców będzie stanowiła wielki krok naprzód, pozwoli na ubezpieczenie także pisarzy żyjących z pióra.

Bardzo wielu pisarzy jest w dość skomplikowanej sytuacji. Ci w wieku 60+ nie uzyskają emerytur w systemie, stworzonym przez ustawę, a często są to ludzie z dużym dorobkiem. Spora grupa, na przykład poetów, jest zatrudniona na ł etatu, czy etat, nie mający wiele wspólnego z ich najważniejszą działalnością artystyczną, gdyż tylko tam mogą sobie zapewnić jakąś stabilność. Wreszcie jest grupa pisarzy (i innych twórców), którzy w starym systemie, jeszcze w PRL a potem w RP opłacali tzw. „emeryturę twórczą”, jako dodatek do emerytury wypracowanej np. z etatu w wydawnictwie, piśmie, czy radio. W momencie przeprowadzania reformy emerytalnej umowa została przez państwo jednostronnie wypowiedziana, nie ma dodatkowych emerytur, składki zostałyanulowane” (czyli zawłaszczone). Żal tej grupy dość wiekowych twórców jest zrozumiały.

7. Podtrzymujemy nasze postulaty związane ze skutkami zwalczania epidemii koronawirusa. Boimy się załamania rynku książki, narażone są wydawnictwa, rynek hurtowy, księgarstwo. Czytelnictwo w Polsce wg danych Biblioteki Narodowej w 2019 przestało spadać, ale trudno sytuację uznać za zadowalającą. W obecnym, bardzo trudnym okresie, nie ma spotkań autorskich, kanały dystrybucji pism literackich nie funkcjonują, brak promocji książki; podejmowane są żne próby nowych działań w internecie. Na przykład Gdański Oddział SPP udostępnił książki swoich autorów w pdf w wolnym dostępie, poeci nagrywają swoje wiersze, aby udostępniać je przez Facebook. Są to przykłady działania prospołecznego, nie przynoszącego honorariów. Wiemy, że wypłacane są zapomogidziękujemy za stworzenie takiej możliwości, jest to bardzo potrzebne.

emeryturę twórczą”, jako dodatek do emerytury wypracowanej np. z etatu w wydawnictwie, piśmie, czy radio. W momencie przeprowadzania reformy emerytalnej umowa została przez państwo jednostronnie wypowiedziana, nie ma dodatkowych emerytur, składki zostałyanulowane” (czyli zawłaszczone). Żal tej grupy dość wiekowych twórców jest zrozumiały.

7. Podtrzymujemy nasze postulaty związane ze skutkami zwalczania epidemii koronawirusa. Boimy się załamania rynku książki, narażone są wydawnictwa, rynek hurtowy, księgarstwo. Czytelnictwo w Polsce wg danych Biblioteki Narodowej w 2019 przestało spadać, ale trudno sytuację uznać za zadowalającą. W obecnym, bardzo trudnym okresie, nie ma spotkań autorskich, kanały dystrybucji pism literackich nie funkcjonują, brak promocji książki; podejmowane są żne próby nowych działań w internecie. Na przykład Gdański Oddział SPP udostępnił książki swoich autorów w pdf w wolnym dostępie, poeci nagrywają swoje wiersze, aby udostępniać je przez Facebook. Są to przykłady działania prospołecznego, nie przynoszącego honorariów. Wiemy, że wypłacane są zapomogidziękujemy za stworzenie takiej możliwości, jest to bardzo potrzebne.

Tags: , , , , , , , ,